To my, Twoje stopy! Słowo o ugruntowaniu i Lowenie


Na spacerze w lesie spotkałam dwoje ludzi. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że oni po tym lesie spacerowali boso. Co prawda ścieżka była na tyle szeroka, że przypominała drogę, niewiele było na niej szyszek i igieł, raczej więcej piasku, ale nie o detale mi chodzi. Oni po prostu cudownie się gruntowali.

 

Grunt, to ugruntowanie

O co chodzi z tym ugruntowaniem? W skrócie – o świadomy kontakt z własnym ciałem, z ziemią, o doświadczenie oparcia we własnym ciele i w podłożu, o oddanie ciężaru do podłoża, o poczucie stabilności we własnym ciele. Przekłada się to na sposób funkcjonowania: kiedy jestem ugruntowana, czuję się spokojna, bezpieczna, mogę wyjść „z głowy” – natłoku myśli, analizowania. Łatwiej mi odpocząć i odstresować się. Kiedy jestem ugruntowana, gdy jestem w pełnym kontakcie ze sobą, z ciałem, z podłożem, łatwiej mi podejmować decyzje.

 

Zaprzyjaźnij się.. ze stopami!

„Obecny stan wiedzy nie jest w stanie wyjaśnić energetycznego połączenia stóp z ziemią. To, że ono istnieje, jest dla mnie oczywiste. Wiem jednak z całą pewnością, że im lepszy kontakt z ziemią ma osoba – im stabilniej stoi na ziemi – tym większa jest jej tolerancja na pobudzenie i tym więcej uczucia może pomieścić.” – Alexander Lowen

Ugruntowanie jest jak zawór bezpieczeństwa w obwodzie elektrycznym wysokiego napięcia. Im lepszy kontakt z ziemią, tym łatwiej przeżywać emocje, funkcjonować w środowisku, radzić sobie z trudnościami. Ale nie chcę Ci o tym opowiadać. Zapraszam Cię do przeżywania!

 

Ćwiczenie na ugruntowanie

„Przez całe życie byłam na nogach. Teraz, po raz pierwszy, czuję, że jestem w nogach” – pacjentka Alexandra Lowena

W pozycji, w jakiej teraz jesteś, uświadom sobie swoje stopy. Opierają się na podłodze? Są oparte piętami o podnóżek? Przylegają do podłoża równomiernie, całą powierzchnią, a może czujesz większy nacisk na piętach/palcach? Twoje stopy są ciepłe? Zimne?

Teraz wstań i zdejmij skarpetki, jeśli je masz. Spójrz na swoje stopy. Co widzisz? Czy dostrzegasz jakieś ślady, może blizny, co możesz powiedzieć o swoich palcach? Pochyl się powoli do przodu i spróbuj dotknąć swoich stóp (możesz ugiąć kolana). Przemieszczaj opuszki palców lub dłonie po całej dostępnej powierzchni – z góry, z obydwu boków, z przodu i z tyłu. Czy przychodzą do Ciebie jakieś wrażenia, uczucia? Oddychaj. Teraz wypowiedz na głos lub w swoich myślach zdanie „to są moje stopy”. „To jestem ja”. A teraz? Pojawia się coś w Twoich emocjach?
Ćwiczenie zakończ prostując się powoli.

 

Ćwiczenie na ugruntowanie 2

Tupanie – o ile nie masz wrażliwych sąsiadów, tup do woli. Zaobserwuj, w jaki sposób to robisz. Czujesz w tym energię, tupiesz z impetem, czy może masz z tym ćwiczeniem trudności? Pojawia się jakieś słowo, kiedy tupiesz? Zatrzymaj się i zobacz, jak teraz doświadczasz kontaktu z podłożem. W których miejscach czujesz swoje stopy, w których częściach czujesz kontakt z podłożem? Stopy są ciepłe? Zimne?

 

Ćwiczenie na ugruntowanie 3

Jeśli masz w domu małą piłeczkę to idealnie. Jeśli nie – też super: użyjemy dowolnego przedmiotu, jaki masz w zasięgu ręki (np. drewniana łyżka kuchenna, dziecięcy klocek, korek od perfum albo taki od wina, zabawka Twojego pupila). Ćwiczenie możesz wykonać na siedząco lub stojąc. W pierwszej wersji masuj swoją stopę (najpierw jedną, potem drugą), wybranym przedmiotem. Sprawdzaj, które miejsca czujesz mocniej, gdzie dotyk jest przyjemny, a kiedy staje się bolesny. Jeśli wolisz stać, połóż na podłodze przedmiot. Stań na jednej nodze, a drugą oprzyj na przedmiocie i delikatnie, okrężnymi ruchami turlaj go stopą. Czego doświadczasz poprzez swoją stopę? Czujesz łaskotki? Któreś miejsca w stopie się rozluźniają/napinają, kiedy to robisz? Spróbuj nacisnąć mocniej i łagodniej, obserwując przy tym pojawiające się wrażenia.
Stań na obu wymasowanych stopach. Jak teraz doświadczasz kontaktu z ziemią?

 

Grunt, to trening

Gruntowanie to proces wymagający ćwiczenia. Im więcej praktyki – poszerzania świadomości, doświadczania doznań płynących z ciała, tym łatwiej będzie można osiągnąć ten stan i wspomagać się nim np. w stresujących sytuacjach. Oczywiście to, co napisałam i to, co proponuję w ćwiczeniach, to tylko pewna okrojona część całego zagadnienia i procesu, jakim jest gruntowanie. Myślę sobie jednak, że od czegoś trzeba zacząć, a stopy są idealnymi kandydatkami. Życzę Ci zatem przyjemnego doświadczania stóp, gruntu, siebie!